Quo vadis Polonia?

My biegamy jakbyśmy mieli dwa wozy węgla na plecach. My jesteśmy nieprzygotowani, jedną jedenastką gramy. Przyjdźcie na trening, zobaczylibyście jak trenujemy, to trzeba wszystko powiedzieć. Żadnej dynamiki, żadnej szybkości, nic nie robimy tylko jakieś dziwne na chodzonego jakieś gry to jest skandal. A później tak gramy.

Przywołując tu okrojoną, legendarną już wypowiedź obrońcy z Jastrzębia Michała Wiśniewskiego nietrudno się domyślić jak to jest z naszą drużyną narodową. Koniec końców utrzymaliśmy się w dywizji A Ligi Narodów ale nie jestem optymistą patrząc na całość naszej gry. Ciężko powiedzieć także jak to dalej będzie i w jaką tu stronę podążamy

Zbiorczy obraz naszej gry w obu meczach jest następujący.

Mamy problemy w obronie i w środku pola: na prawym wahadle wypadł Cash, żaden inny piłkarz nie da nam tyle, co on. Nie wiem czy Bereszyński byłby w ogóle wystawiony na tej pozycji, ale w klubie przeżywa kryzys, w sumie jak cała Sampdoria. Na lewej wypadł Reca, aczkolwiek do gry szykowany byłby tam Zalewski, który akurat dopiero co wraca po urazie. Na środku pomocy mamy Krychowiaka, który jest niewiadomą, wypadł Góralski Na tej pozycji należy dodać że mamy niegrającego Mateusza Klicha lub grającego ogony albo Krychowiaka z egzotycznej ligi. Zgodzę się na wiele ale nie na to aby klub Asz-Szabab Rijad, nazwać poważnym zespołem. Poszedł tam Grzesiek tylko dla kasy. Jakby chciał to sprawdziłby się w Ligue 1.

Krótko mówiąc trudno wytypować jakim środkiem pola możemy w ogóle zagrać

Podobnie wygląda u nas obrona. U nas jest Robocop z Benevento – Kamil Glik, który zapewne będzie pewniakiem I gracz Villi – Jan Bednarek. który nawet chyba nie grał ani razu od transferu. Alternatywą jakąś jest Kiwior, chociaż należy pamiętać że reprezentacja to nadal nowy etap dla gracza i wdraża się cały czas. . Zagramy pewnie na trzech stoperów, więc musi dojść trzeci. Być może Wieteska, który również nie jest sprawdzony na poziomie reprezentacyjnym, w sumie podobnie z Gumnym

Nasi rywale – Holendrzy w obronie mają takich zawodników jak Nathan Ake z Manchesteru City i Virgil van dijk z Liverpoolu. Przegrana z Holendrami 0-2, jedynie kwestia pomysłu, zgrania, doświadczenia i przede wszystkim skali gdzie są poszczególne nacje na mapie futbolu, a gdzie my się kręcimy na tym kołowrotku.

W ataku Arkadiusz Milik nadal nietrafia tak często jak powinien, El Pistolero (Krzysztof Piątek) coś tam zbiera minuty w Saletnitanie. Bez szans i tak na pierwszy skład kadry. Ławka to max. Jak już gramy 2 napastnikami to chyba lepiej Lewnadowski- Świderski. To co kiedyś było z chemią Lewy- Milik to było. A nie powinniśmy żyć przyszłością.

Przyszłość i pomysł

Chciałbym aby Czesław Michniewicz utrzymał posadę selekcjonera mimo nadchodzących 3 listopadowych porażek. Nie robię sobie nadziei na cokolwiek. Nie potrafimy zrobić czegoś przełomowego na europejskiej arenie a co tu dopiero grać z wybieganymi drużynami z Ameryki Południowej. Tylko i wyłącznie tylko praca u podstaw coś może zmienić. Nadchodzi nowe. Trzeba poszukać zastępstw na wielu pozycjach. Wprowadzać cały czas młodszych graczy. Nie widzę lepszych osób na te stanowisko. Będąc szczerym i tak wątpie że do tego dojdzie. Ciśnienie na wynik na mś będzie rosło. Poza tym nadal gdzieś się przewija sprawa Fryzjera, która nie ułatwi Michniewiczowi zadania. Będą kolejne kłody i przeszkody. Sądzę że nawet dla świętego spokoju CZM sobie odpuści.

Przez ostatnie lata pojawiło się wielu graczy, którzy mogą, a mam nadzieję że będą stanowić o sile reprezentacji . Chodzi tu o Matty Casha, Nicoli Zalewskiego, Jakuba Modera, ,Piotra Kiwiora, Bartłomieja Drągowskiego.

Wpadłem na głupi lecz ciekawy pomysł z nadchodzącym mundialem

Narodziła mi się taka myśl aby Czesław Michniewicz powołał na mistrzostwa mieszankę graczy Pogoni – Lecha i Rakowa Ogólnie najlepszych polskich graczy z ligi. Nie wiem jak to będzie wyglądać w listopadzie. Przyznam wprost śledzę to mega wybiórczo.
I tak scenariusz jest wiadomy (3 mecze i lot do Polski), a może co niektórzy znajda dobre kluby. Taki Ekstraklasa season team. Argumentuję to tym aby po prostu dać komuś cenną szansę. Poza tym łudzę się że może to doprowadzić do popularyzacji naszych graczy na nowych rynkach. Udało nam się to w serie A i w MLS.
I tak scenariusz wiadomy A może co niektórzy znajda dobre kluby . Jaki sens ma ciągła gra Krychowiakiem i Glikiem, Linettym w pierswszym składzie ? Zawalenie 3 turniejów Wojciecha Szczęsnego też mówi dużo. Swoje co niektórzy zrobili np. na euro 2016. Na Boga jesteśmy już 6 lat dalej od tego turnieju. Szaleństwem jest robić cały czas to samo i czekać na inny wynik.

Idziemy dalej. Nie wiadomo z kim oraz, w jaki kierunku.