Pomimo że piszę te podsumowania już prawie 2,5 sezonu. Dopiero w tym momencie przekroczyłem 30 część tej serii. Dzięki ogromne że mnie śledzicie wiele to dla mnie znaczy. Postaram się pisać jak najczęściej tylko mogę. Jesteśmy po 10 kolejce.
Manchester United
Sytuacja nad Old Trafford nie była ostatnio najlepsza. Wróćmy do kolejki 9 . Na stadion Czerwonych Diabłów przyjechał odwieczny rywal Liverpool. Zapowiadała się naprawdę zaciekła bitwa o Anglię. Spektakl rozpoczął się od bramki Naby Keity w 5 minucie. 8 minut później dołożył gola Diogo Jota. A potem było już tylko gorzej dla Olle Gunnara Solskjera i jego drużyny. Przebudził się w tym spotkaniu Mohamed Salah. Egipcjanin zdobył hattricka. O tym jaka bramkostrzelna bestia z niego, wiedzą najlepiej posiadacze pomocnika w Fantasy Premier League. W meczu wszedł na boisko Paul Poggba. Długo Francuz nie pograł bo zdobył czerwoną kartkę. Z perspektywy meczu słaba zmiana. Olle mógłby się wiele nauczyć od naszego selekcjonera Soussy. Nieskuteczny był Cistiano Ronaldo. Ponadto Portugalczyk mnie zdenerwował niesportowym zachowaniem przy polu karnym The Reds. To że mu nie wychodzi, to nie znaczy, że ma kopać rywali.
Po tym spotkaniu wielu już spekulowało że Solskjear jest na wylocie z klubu. Chciałoby się powiedzieć który to już raz Norweg ma ultimatum i presję ze strony klubu.
Kolejnym rywalem Red Devils była drużyna Tottenhamu, której styl i gra też pozostawała wiele do życzenia. Ten mecz miał decydować o potencjalny zwolnieniu, któregoś z szkoleniowców i tak też się stało. U siebie Tottenham przegrał ten mecz. 9 strzałó w ciągu całego spotkania, 0 w stronę bramki. United natomiast zmobilizowane po porażce z Liverpoolem atakowało. Odblokował się Cristiano Ronaldo w 39 minucie. W drugiej połowie bramkę na 0:2 zdobył Edison Cavani. A 10 minut przed końcem dołożył jeszcze MArcus Rashford brameczkę. Piłkarze Spurs za ten mecz zostali wygwizdani przez fanów, a po Nuno było widać, że już myślami jest w innym miejscu.
Tottenham
Po starciu z United. Nuno Epirito Santo został zwolniony. Udany początek 3 zwycięstwa zapowiadał całkiem ciekawy czas dla Kogutów. Jednak później się pokomplikowało. Obrona zawodziła. A od początku sezonu Harry Kane jest cieniem samego siebie z przed lat. 1 gol, 1 asysta. Na takiego gracza, żywą legendę klubu nie przystoi taki wynik.
Zarzeczny mawiał Zwalniają czy nie i tak będą zatrudniać.
Myślałem nad Edie Howem. Może szkoleniowiec z topu nie jest dobrym wyjściem. Umówmy się Pochettino wyrobił sobie markę prowadząc Spurs. Z Mourinho się nie udało. Z Nuno też się coś wypaliło.
Tym razem Daniel Levy zadziałał szybko i niedawno chyba we wtorek (2 listopada) nowy trenerem został Antonio Conte. Włoch z Chelsea wygrał Premier League. Sezon temu z Interem zdobył Mistrzostwo Włoch to nie byle co. Osobiście sądzę że po pół roku czy po sezonie skłóci szatnie. Chciałbym się mylić.
A brak transferów może tylko rozwścieczyć trenera. Jeżeli tylko będzię współpraca na linii szkoleniowiec- trener, trener – piłkarze to, myślę że może to wypalić. Mam nadzieję że jak najdłużej . Efekt nowej miotły i tak swoje zademonstruje.
Polecam podcast na spursmanii o tej zmianie. Zgadzam się poniekąd z faktem, że jest to troche zagrywka o honor właściciela. Newcastle po zmianie w zarządzie będzie powoli odjeżdżać reszcie stawki. Przy olbrzymich pieniądzach jest to nieuniknione. Przed Dele Alim prawdopodobnie ostatnia szansa na pobudkę i powrót do formy. Widzę długoterminowy potencjał w takich piłkarzach jak Bryan Gil czy Reguilon oraz Emerson Royal. Reszta drużyny lekko zakurzona lub próbuje coś zdziałać na własną rękę jak Son.
Z innych wydarzeń w ciągu tygodnia to Jimenez wraca do formy i jego Wilki pokonują Everton 2-1. Arsenal przekonująco wywozi z King Powe Stadium 3 punkty. Gabriel i Smith Rowe po bramce dla Kanonierów. Były gracz Arseanlau Łukasz Fabiański nie zachowuje czystego konta, za to jego drużyna ogrywa 1-4 Aston Villę. Mewy potrafiły wywieźć remis 2-2 z trudnego terenu jakim jest Anfield. Przez część meczu Jakbu Moder był na boisku co z pewnością ucieszy naszego selekcjonera. Nad rzeką Tyne Newcastle po zwolnieniu Stevea Brucea zostało pokonane przez Chelsea. Spekulowało się o takich nowych potencjalnych trenerach jak Edie Hove i Unai Emery
Orły VIery pokonują City 0:2
Orły pod przywództwem Patricka Vierry są naprawdę ciekawą drużyną. W minonej kolejce pojawili się na Etihad Stadium. Drużyna Manchesteru City zawsze lub w zdecydowanej większości meczy to faworyt. Tym razem właśnie się potkneli. W 6 minucie dla Palace strzelił Wilfried Zaha. A 2 minuty przed końcem na 0:2 Conor Gallagher. Crystal Palace po tym meczu zajmuje 13 pozycje w tabeli Manchester City jest trzeci.
Debiut Płachety przeciwko Pawiom
Na Vicarage Road gościła drużyna Leeds.Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowo . W drugiej natomiast Raphinia dla Pawi strzelił w 56 minucie. Kanarki odpowiedziały na to błyskawicznie bo, aż 2 minuty później celnym trafieniem w bramkę rywal . Autorem tego gola był Andrew Omobamidale . 2 minuty dalej . Rodrigo Moreno przechylił szale zwycięstwa na korzyść Leeds. W 88 minucie debiutował w tym sezonie Przemysław Płacheta. Już Daniel Farke próbuje czegokolwiek by utrzymać się w lidze. Stąd taki ruch. Ten mecz był drugą wygraną Pawii i 8 porażką Norwich.
Burnley pokonało the bees
The Clarets cały czas walczą aby wyjść z strefy spadkowej. W sobotę podopieczni Dyche musieli stoczyć pojedynek z drużyną Brentford. Pierwsza połowa zdecydowanie lepsza dla Burnley. W 4 minucie bramka Chrisa Wooda, w 32 minucie Mathew Lowton i 36 minucie Maxwell Cornet. Dopiero w drugiej połowie kontaktową bramkę zdobyło Brentoford. Shamman Ghoddus był jej autorem w 79 minucie. Niemoc strzelecka Ivana Toney mnie nie pociesza, ponieważ nadal mam go w swojej jedenastce Fantasy Premier League. Liczę, że jeszcze napastnik postrzela. Dopiero 1/4 sezonu minęła a reszta przed nami. Drużyna Thomasa Franka kończy te kolejkę stabilnie bo środku tabeli, 12 miejsce. Jak na beniaminka, jest to dobry wynik. Burnley natomiast potrzebuje 3 punktów aby wyprzedzić Leeds i zająć tym samym bezpieczne miejsce w klasyfikacji.
