Dzień dobry
Ze względu że w angielskiej piłce dzieje się mnóstwo. Postanowiłem rozgraniczyć europejskie puchary do osobnego wpisu. Gdyby magazyn angielski obejmował to, to na pewno byłby o wiele dłuższy i mało kto byłby też tym zainteresowany. Nie chce po prostu nadmiernie nie przynudzać w waszym wolnym czasie.
W europejskich pucharach angielskie kluby radzą sobie dosyć dobrze. Z tego względu nie będę tu wymieniał wszystkich spotkań, tylko przyjrzeć się bardziej takim rozczarowaniom, spotkaniom poniżej oczekiwań.
Liga Mistrzów
Chelsea- Sevilla
0-0
Niezwykle bezbarwnym meczem było starcie na Stamford Bridge londyńskiej Chelsea oraz Sevilii. Posiadanie piłki dla obu ekip było dość mocno zbliżone. Jedynie w strzałach na bramkę, The Blues wyglądali lepiej 4 do 2. Sytuacji bramkowych każda z drużyn miała tyle samo i było to 6 takich okazji czyli razem 12 możliwości do gola.
Gracze Chelsea zdołali uzbierać 3 żółte kartki za przetrzymywanie. Byli to min.: Jorginho, Mason Mount i Ben Chilwell. Natomiast z Sevilli także za przetrzymywanie Marcos Acuna ujrał żółtą kartkę. Natomiast jeden z Hiszpanów
Naprawdę dużo się działo. Angielskie zespoły radzą sobie dobrze, są zresztą liderami w swoich grupach.
Poniższy link wiele mówi co się dzieje z drużynami Premier League w Europie:
https://www.facebook.com/groups/495648400633079/permalink/1700728363458404
Liga Europy:
Kluby z Północnego Londynu radzą sobie dość dobrze. Mowa tu o Arseanlu oraz Tottenhamie. Kanonierzy są liderem w grupie B. Wygrali wszystkie 3 dotychczasowe spotkania. Przyznać też trzeba, że nie mają w grupie jakichś silnych rywali. Rapid Wiedeń, norweskie Molde oraz Dundalk z Irlandi to raczej łatwi rywale.
Tottenham również jest liderem w swojej grupie. Jednak tam 3 zzespoły mają po 6 punktów, Podopieczni Jose Mourihnio mają najbardziej korzystny bilans bramkowy. W swojej europejskiej przygodzie pokonali Bułgarski Ludogorec czy zespół LASK z Austrii
Jednak taką plamą dla Spurs był wyjazd do do Belgii i starcie z drużyną Antwerp.
Zaczęło się od bramki Lior Refaelova-34 letniego pomocnika klubu z Belgii. Stopniowe wprowadzanie nowych graczy na boisko Mourihnio niewiele dało.
A warto dodać że Portugalczyk wprowadziła na boisko Sona, Kane’a, Lucasa, Lamela czy Hojberga.
Przygoda Lecha w Lidze Europy
Kolejorz rozpoczął swoją przygodę w tym sezonie od domowego starcia z Benficą. Mecz na pewno nie był nudny co chwila coś się działo. Sam wynik zresztą dużo mówi, 2-4 na korzyść drużyny z Lizbony. Dla Lecha zdołał jedynie ustrzelić 2 bramki Mikael Ishak w 15 i 48 minucie. Portugalczycy zdobuli 2 razy więcej goli. Min hattrick Darwina Nuneza oraz wykorzystany rzut karny Pizziego.
Tydzień później Lecha czekał wyjazd do Glasgow. Podopieczni Dariusza Żurawia mieli zmierzyć się z liderem szkockiej ligi czyli z Rangersami Glasgow. Poznaniacy stwarzali swoje szanse. Z resztą mieli zbliżone posiadanie piłki jak Szkoci oraz niewiele mniejszą ilość podań. Niestety w 68 minucie Alfredo Morelos zdołał oszukać Filipa Bednarka i strzelił gola dla swojej drużyny. Tym samym polski zespół wrócił bez żadnych punktów do Polski.
W ostatni czwartek belgijski zespół Standard Liege przyjechał na INEA Stadion aby w 3 kolejce Ligi Europy stawić czoła Poznaniakom. W pierwszej połowie padły 3 bramki. Z czego aż 2 dla Lecha: Michał Skóraś w 14 minucie i Mickael Ishak zaledwie 8 minut później. Niestety Maxime Lestienne także zdobył bramkę dla swojego zespołu.
W drugiej połowie padła jedna bramka, Mikaela Ishaka , który skończył ten mecz 2 bramkami na swoim koncie. 27 letni Szwed w tym sezonie zdobył aż 4 bramki w LE.
Ostatecznie Lech zajmuje w grupie 3 miejsce z 3 punktami. Tuż za nim Benfica z siedmioma punktami. A liderem jest zespół Rangersów z taką sama ilością punktów ale z mniejszą ilością straconych bramek.
Nawiązując do Rangersów. Odwieczny rywal klubu z Glasgow radzi sobie słabo w grupie H. 2 porażki i 1 remis. Porażki min.: 1-4 z Spartą Praga i 1-3 z Ac Milan. Zdołali jedynie zremisować z francuskim Lille 2-2. Na pewno jest to wyniki poniżej oczekiwań dla fanów Celticu. Myślę, że spokojnie mogliby zająć drugie miejsce tuż za włoską drużyną. Jednak obecnie skomplikowali sobie sytuację i zajmują ostatnią pozycję w grupie.
Działo się sporo i dużo bramek padało np. w meczu niemieckiego Hoffenheim z Slovanem Liberec z Czech. Niemiecki zespół zdobył 5 bramek. Również 5 bramek padło w meczy AS Romy z rumuńskim CFR Cluj. Wszystkie 5 bramek zdobyli Rzymianie . 2 z nich strzelili byli zawodnicy, których parę sezonów temu mogliśmy śledzić na angielskich boiskach min Mhitaryana, byłego gracza Manchesteru united i Arsenalu oraz Pedro – byłego pomocnika Chelsea.